Teorie, modele, spisy i recepty. Mądre głowy dwoją się i troją tworząc ładnie brzmiące slogany tak by ułatwić nam zapamiętanie ważnych rzeczy. Komu z Was nie pomogło kiedyś FUPO, albo kto nie uSMARTnił swoich celów? No i świetnie, że mamy takie pomoce, bardzo dobrze. 

Ale co, jeśli chcesz zająć się obszarem, który nie ma modelu, a czujesz, że byłby pomocny? Co, jeśli chciałbyś zająć się sobą?

Zapraszam Cię na warsztat o sobie. Spróbuj podjąć wyzwanie zaklęcia swoich myśli w zdania. W myśl zasady: „nie wiem co myślę, dopóki tego nie wypowiem”. 

Zajmiemy się, między innymi, rozpoczęciem budowy swojego kanonu, który mi pomaga w chwilach, kiedy nie mam dla siebie wystarczająco dużo cierpliwości.

Zdradzę Ci początek mojego. Brzmi on:

Po pierwsze sobie wybacz.

Po drugie sobie pozwól.

Po trzecie…

Zapisz się na warsztat, zobacz i stwórz swój.

Rozpoczęcie pracy nad swoim kanonem to zwiększenie świadomości i większa uważność w życiu codziennym na to, co ważne. A kiedy będziesz mieć już taki drogowskaz, szybciej dojdziesz do swoich celów.